wtorek, 29 kwietnia 2014

Rozdział 4.

Cóż kochanie wieczór czas zacząć.



Nicole's POV.

Wysiadłyśmy z samochodu kierując się do najlepszego salonu fryzjerskiego w Miami. Jego właścicielką jest Selena Gonzalez która mieszka z najbogatszym dzieciakiem na Florydzie. Jego rodzice go rozpieszczają, ma własny salon samochodowy z najlepszymi samochodami sportowymi.
- Nicole. - Odwróciłam się i zamarłam. przede mną stał Justin i właścicielka salonu.Selena. Czyli ,że Justin musi być. Nie. Przecież on ze mną. Jak to możliwe. On ją zdradza ? Tak to był tylko pocałunek. Ale przecież to nie ma znaczenia on mnie pocałował mając dziewczynę ! Nie mogłam w to uwierzyć.
- Przepraszam jestem umówiona. - Moja marna próba wykręcenia się mi nie wyszła, ponieważ panna Gonzalez wtrąciła swoje trzy grosze.
- Spokojnie to ze mną byłaś umówiona. Porozmawiajcie a kiedy skończycie zapraszam. - Uśmiechnęła się do mnie ciepło i odeszła.
- Tak to ja też zostawię was samych. - Odparła Nebrasca. Podeszła do mnie bliżej i szepnęła mi na ucho jaki przystojniak z tego Justina i odeszła udając się do salonu.
Stałam tak wpatrując się z obrzydzeniem na osobę stojącą przede mną, którą okazał się być Pan Bieber.
- Czemu tak na mnie patrzysz ? Wyglądasz jakbyś chciała na mnie zwymiotować. - Zażartował i lekko zachichotał. Ale gdy zobaczył mój nie zmieniający się wyraz twarzy przestał i spoważniał.
- Może się tak czuję ? - Odparłam bezczelnie.
- Woah ! - Spojrzał na mnie jak na wariatkę. - Co ja ci zrobiłem dziewczyno ? Niedawno umawialiśmy się na randkę która będzie jutro a t....
- A tak randka odwołana a teraz przepraszam muszę iść. - Wtrąciłam się. Co on sobie myślał ? On jest naprawdę jakiś nienormalny. Kasa mu do głowy uderzyła. Ma dziewczynę do tego ją zdradza i to jeszcze u nic w domu chciał się umówić ? HAha co on sobie wyobrażał w tej swojej pięknej główce ?
Weszłam do salonu kierują się na fotel do Seleny.
- Okej rozjaśnić ci kolor i podciąć końcówki, wygładzić włosy i nałożyć preparat regenerujący ? - Zapytała delikatnie.
- Um.. tak.
- Widziałam jak kłóciłaś się z Justinem. Nie wiem o co poszło ale usłyszałam jak odwołałaś randkę.- Zatkało mnie. Co ja jej miałam powiedzieć ? Tak właśnie ponieważ dowiedziałam się ,że ma dziewczynę ?!
- On się naprawdę postarał kazał mi zamawiać najlepsze jedzenie z najlepszych restauracji podczas gdy on będzie przygotowywał dom , Wszystko musiało być perfekcyjne.
- Jak to ? - Zamarłam ! Dziewczyno co z tobą ?! To już trzeci raz tego dnia kiedy nie możesz nic z siebie wykrztusić !
- No tak miał kilka dziewczyn ale dla żadnej jeszcze się tak nie starał. Zresztą nie dziwię mu się jest tobą oczarowany. Twoja uroda powala na kolana. Nie jedna zabiła by za taką urodę.
- To wy nie jesteście parą ?
- Ja i Justin ? Ha oczywiście ,że nie! Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi od czasów piaskownicy.
No nie ! I co ja najlepszego zrobiłam ! Cholera !
- Okej już chyba wiem o co poszło. Spokojnie zaczekam leć mu to wyjaśnić. - Uśmiechnęła się ciepło.
- Dziękuję jesteś cudowna. - Uścisnęłam mocno dziewczynę po czym szybko wybiegłam za Justinem. Tak jeszcze nie odjechał ! Ale chyba się za to zabierał i ruszył do samochodu.
- Justin ! - Podbiegłam - Justin czekaj !
Chłopak obrócił się i spojrzał na mnie. W jego oczach widziałam ból? Smutek? Zawiedzenie?
- J-Justin ja przepraszam - Wypuściłam nerwowo powietrze z ust. - Ja myślałam ,że ty i Selena wy jes...
- Spokojnie wszystko rozumiem. - Uśmiechnął się blado.
- Czyli ,że ta randka ? - Uśmiechnął się szeroko.
- Tak jest randka. - Odpowiedział entuzjastycznie.

**

Justin's POV.

To już dziś. Mam randkę z najgorętszą laską w Miami. Nicole do mnie przychodzi o 18 mieszka tylko 2 domy dalej więc uznaliśmy ,że nie będę po nią przychodził, choć nalegałem ale ona się nie zgodziła.
Jest już 17:46 więc niedługo przyjdzie. Selena pomogła mi w przygotowaniu tego wszystkiego ale sama ulotniła się do koleżanki na noc zgodnie z moją prośbą. Ubrałem się luźno, ale seksownie. Uczesałem wziąłem prysznic itp. Jeszcze upewniłem się ,że wszystko w porządku. Kiedy nagle usłyszałem dzwonek do drzwi. Spojrzałem na godzinę 18:00 równo. Podszedłem szybko do lustra i poprawiłem włosy po czym otworzyłem drzwi w których stała ONA Wyglądała cudownie !
Cóż kochanie wieczór czas zacząć.


Rozdział który pisałam 3 dni mam nadzieje ,że się spodoba choć mi on nie przypadł do gustu ze względu na brak pomysłu na niego ://
Zapraszam na mojego ASKA jeśli macie jakiś fajny pomysł na zdania do nowego rozdziału to chętnie poczytam możecie też dawać mi pomysły na następny rozdział bardzo się uciesze :)) 
Czekam na komentarze :D

5 komentarzy:

  1. świetne czeka nn :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o jejkuu hdushdijk
    ciekawe co się wydarzy dalej

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój blog jest cudowny!! :) czekam na nn. I wpadaj na mojego http://opowiadaniejustindrewbieber.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jest w porządku ale zwracaj uwagę na literówki i błędy ortograficzne bo trochę ich jest. Np. ,,Widziałam jak kłuciłaś." *kłóciłaś. Itp.
    Czekam na nn :) Pozdrawiam/V

    OdpowiedzUsuń